blog o ciąży

blog o ciąży

środa, 4 września 2013

Irracjonalne

Pierwszy gryz jabłka... i nie wiem. Wiecie, że nie wiem? Tak wielu rzeczy jeszcze nie wiem. To wszystko wydaje mi się irracjonalne! Jesteśmy z Antkiem po badaniu USG. Pominę fakt, że robił je nie nasz lekarz tylko jakiś STARY GBUR! O nic nie mogłam się spytać. Na każde pytanie buczał i warczał. Kurcze! Chodzi o MOJE DZIECKO! Mam prawo pytać o wszystko, nawet jeżeli te pytania wydają się być głupie i irracjonalne! Powiem Wam, że tej kozetki nie polubiłam! To nie to, co randki z położną. Byłam taaak skupiona, wyłapując tylko BPD (obwód brzuszka? NIE! średnica główki), FL ( to chyba była kość udowa), AC (ooo jest obwód brzuszka!), HC(!!! Co to było HC!!!!???). Co za gbur! Nie wpuścił mojego P. do gabinetu. No krew mnie zalewała, a właściwie nie dolatywała. Leżenie na wznak przez 15 minut, to nie jest moja ulubiona pozycja. Jak w końcu pozwolił mi usiąść myślałam, że zwymiotuje, a lekarz skakał jak pchła Szafrajka. "Widzę u Pani zespół żyły głównej dolnej." GOŃ SIĘ! Pomyślałam, ale jak mówiłam kilka minut temu, że mi niedobrze, czy jeszcze długo to co NIE SŁYSZAŁ? GDZIE JEST MÓJ LEKARZ? Nie wiem jak u Was, ale u nas w małym mieście, zauważyłam straszną zazdrość pomiędzy gronem ginekologicznym. Nie chodzę do mojego Pana doktora prywatnie, więc wszelkie badania robimy sobie z Maleńkim w Szpitalu i jak trafia się na nie swojego lekarza, to zaczyna się bój: "a o co Pani chodzi?" , "nie wiem czy w porządku, na razie w porządku". Aj, i po co? 


Teoretycznie zaczął się 35 tydzień. Nie wiem tylko, jak odnieść się do badania USG. Jestem skołowana, ponieważ wg USG i niektórych pomiarów Antośka, wynika że to nie 35 tydzień, a 36 i 4 dni, albo 37 i 3 dni!!! NO TO ZMIENIAŁOBY  POSTAĆ RZECZY! Warto sugerować się tymi wyliczeniami? Czy trzymać się jednak ustalonego na samym początku terminu porodu? W końcu on sam zdecyduje, kiedy zechce przyjść na świat, ale nie wiem, normalnie, nic nie wiem. To zaczyna się dziać wszystko tak szybko! Staram się sobie wyobrazić scenę jak kładą mi synka na piersi... IRRACJONALNE!!! Kocham to życie, które jest we mnie, wiem że jest we mnie. Przecież go czuję! a jednak to taaakie IRRACJONALNE! Nie wiem jaką będę mamą. Tak bardzo pragnę być dobrą mamą... aaa ten gbur od usg podał " WAGA PŁODU" (chodzi o moje, nasze Szczęście, a oni tak bez emocji). Hipotetycznie, nasz Syneczek waży już... 3150g!!!! Oszalałam! 

Ach i najważniejsza informacja dnia: POŁOŻENIE PŁODU PODŁUŻNE GŁÓWKOWE!!!

Zrobiliśmy z P. już prawie wszystkie zakupy. Oliwki, płyny do kąpieli, pampersy, kremy na odparzenia, mleczka nawilżające, szczoteczki, nożyczki, chusteczki...


Nie wiem, oczywiście nie wiem, czy to dobre wybory. Przeleciałam cały internet (polecam http://www.bangla.pl/). Opinie z Waszych blogów. Jeny ile ludzi, a właściwie MAM, tyle opinii. To dobre, żeby za chwilę stać się beznadziejnym! Zrobiłam listę. W mojej opinii najlepszą z najlepszych. W końcu cztery razy ją przepisywałam, udoskonalałam! Oblecieliśmy z P. całe miasto, aż w Rossmannie stanęłam  i NIE WIEM!!! Dobrze, że mój P. zachował ostatki zdrowego rozsądku: "Mała jak się nie sprawdzi to zmienimy. Spokojnie!". Racja!

Dobrze. Lecę po ostatki. Coś dla mnie:

Wkładki, majty do szpitala, herbatę muszę zacząć pić (podobno totalnie doskonałe działanie- zobaczymy), a olejek do masażu :)

6 komentarzy:

  1. To znaczy, że chłopak jest spory. Odnośnie mycia szukaj bez sls srodków - Pharmaceris ma dla małolatów bez. Powodzenia w kompletowaniu, mnie to wpędzało w okropny stres.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie! Nie wiedziałam, że to może być takie stresujące!

      Usuń
  2. CZeść:) Jak tu miło, zostanę na dłużej! Co do kosmetyków polecam blog http://www.srokao.pl/ , ja jestem zielona w sprawam kosmetykowych i opieram się na Sroczych analizach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam, cieszę się i zapraszam! Dzięki za linka! :) Hej hej!

      Usuń
  3. Faktycznie, ładny Gbur, ale nie ma co się stresować przez takich ludzi. :)

    Też mam zamiar zakupić tą herbatkę z liści malin, choć opinie są pół na pół. Jedni mówią, że pomaga, drudzy, że nie. No ale trzeba być dobrej myśli, że nam akurat pomoże przy porodzie. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak może pomóc, a nie musi, to i tak warto :) Gorzej chyba po niej nie będzie :)

    OdpowiedzUsuń