Rutynowa wizyta u lekarza! Miało być tak przewidywalnie! Fakt, miałam trochę więcej pytań. Pamiętać o zwolnieniu (bo mi się dzisiaj kończy), przypomnieć o paciorkowcu (żeby pobrać), czy muszę wcześniej zgłosić, że P. się jednak zdecydował towarzyszyć mi przy porodzie, no i że tętno mam podobno za wysokie w stosunku do ciśnienia! Tak zauważyła położna ostatnio na spotkaniu i o to właśnie tętno się rozchodzi!!! Niby ok, za chwile jednak nie, no rzeczywiście za wysokie "to co...dzisiaj się kładziemy, czy chce skierowanie na jutro?" NA JUTRO ? KŁADZIEMY, ŻE NIBY CO? ŻE NIBY GDZIE??? "No do szpitala." HĘ?!?!?!?!?! Miało być tak przewidywalnie! Mówię, pytam, czy konieczne, czy Pan doktor żartuje (on tak lubi, wyjeżdżać ze szpitalem, że trzeba położyć itd. żeby mi ciśnienie podnieść, a potem :"żartowałem!"). No nie tym razem: "Moja droga, Ty zaraz możesz mi tu urodzić, a Ty się pytasz czy ja poważnie?"
BUUU! Tachykardia??? Chyba takie pojęcie panuje na wręczonym mi skierowaniu do szpitala. Musimy sprawdzić, czy moje serducho w razie czego udźwignie naturalne przywitanie Antosia na tym naszym świecie! Czy może jednak nie... a wtedy spełnią się wszelkie me koszmary o cesarskim cięciu.
Kurcze... torbę już spakowałam. Teraz muszę z niej wypakować część rzeczy. Przerzucić do mniejszej ( o kurde gulasz mi się pali!!! ). Ale Pani Iza (położna która zawsze mnie waży i mierzy i słucha przed badaniem) mnie pocieszyła, że może szybciej dołączę do nich na zajęcia z ZUMBY! No faktycznie, coś w tym jest, o ile nie będą mi kazali leżeć w szpitalu do rozwiązania Pffffuu Pfuuuu. To będzie moja nowa modlitwa, a właściwie muszę zmodyfikować dotychczasową : do zdrowia Syneczka muszę dorzucić szybki powrót do domu!
Ratunku!
Trzymam laska kciuki, ja miałam wysokie tętno przy niskim ciśnieniu, ale nikt nie zwrócił na to uwagi. Nie zasuwasz do doktorka, a później nie mierzą Ci ciśnienia na szybko? U nas tak było. Będzie dobrze, na luzaku.
OdpowiedzUsuńZasuwam, zasuwam, ale potem odsiaduje na twardym stołku 2h w kolejce...to chyba nie możemy tego podciągnąć pod " mierzenie ciśnienia na szybko" :/
UsuńCholera u mnie po odpoczynku mijało, może zakup sobie magiczny ciśnieniomierz i popatrz? Już kładą Cię, już, teraz?
OdpowiedzUsuńNo... mamy się stawić z Pierdziochem jutro o 8 na izbie przyjęć w szpitalu :/
UsuńWłaściwie w ciągu dnia nie czuję, żebym miała podwyższone tętno, no ale niech sprawdzą!
UsuńPowodzenia! :)
OdpowiedzUsuń