blog o ciąży

blog o ciąży

piątek, 27 września 2013

FRIDAY, FRIDAY, FRIDAY!

Dotrwaliśmy do piątku. Niby nie pracuje. Niby każdy dzień wygląda tak samo. Niby nic, ale tooo się czuje! Co prawda P. jutro pracuje, ale i tak lubię piątki. Każdy ma lepszy humor. Ludzie się uśmiechają. W dodatku się dzisiaj całkowicie i totalnie "zeszmaciłam" w moim ulubionym SH :D Wpadły w moje łapki:  kolejna chusta w miodowym kolorze, fantastyczny komin pięknie wypleciony z czarnej włóczki (będę pożyczać dla P.), spódnica H&M MAMA, longerek też H&M i też w miodowym kolorze, czapa dla Antośka...aaa to wszystko za jedyne 30 PLN! UWIELBIAM!

Wczoraj udało mi się ukończyć pluszowe literki, które zawisną nad łóżeczkiem Pierdziocha! 


A dzisiaj... byliśmy na kolejnej wizycie u położnej. KTG w porządku, relaks na kozetce i pogawędka o porodzie. Teoretycznie moi drodzy, to ja mam to obcykane, wykute na blachę! W praktyce... wiem że będzie zupełnie inaczej. ALE! Pozytywne nastawienie! POZYTYWNE NASTAWIENIE! Małemu też nie będzie łatwo i w sytuacji kryzysowej właśnie o tym będę myśleć! AHOOOOJ PRZYGODO! Położna kazała się nie nastawiać na szybszą akcję porodową, bo to tylko będzie pogłębiać frustrację pt.: NO KIEDY KIEDY KIEDY???  

Godzina ZERO- 5 października!  Zobaczymy!

4 komentarze:

  1. Ja zamawiałam przez Internet od razu kilka kolorów, także mam zapas, gdyby mnie naszła nagle wena!


    Ojej, pamiętam to oczekiwanie i pamiętam te niby bezczynne piątki, które i tak męczyły.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ma to jak SH ;) Cieszy bardzo fakt, że za niewielką sumę kupiło się tyle fajnych rzeczy. :D

    Te literki są świetnie. Podziwiam, bo ja bym chyba nie miała cierpliwości do robienia takich.

    OdpowiedzUsuń
  3. Coraz bardziej podoba mi się pomysł z literkami :)

    http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń