blog o ciąży

blog o ciąży

wtorek, 17 września 2013

37


37, 37, 37, 37 TYDZIEŃ!
Młody chyba ostro ładuje się w kanał rodny, bo nawet przy najkrótszej przebieżce czuję dość nieprzyjemny ucisk w dole brzucha. W ogóle Nasz wariat (kawał chłopa), kręcący się niemiłosiernie przewala mi narządy. Mamy już wszystko. Jedna rzecz mi zaprząta głowę. DEZYNFEKCJA KIKUTA PĘPOWINOWEGO! Poważnie, nie mam zielonego pojęcia co stosować.

- Octenisept??? Zalecany w szpitalu, drogi, podobno bardzo długo trzeba go stosować, zanim kikutek odpadnie.
- Gencjana ( pioktanina) ??? Pielęgnowanie kikuta pępowiny barwiącym na fioletowo roztworem to już zamierzchła historia położnictwa. Działa bakteriobójczo, szybko wysusza, ale pod fioletowym zabarwieniem nie widać zmian zakaźnych i obrzęków.
- Spirytus  70% ???  Ma działanie antybakteryjne, ale alkohol drażni skórę malca, może też być toksyczny. Wokół traktowanego nim pępka pojawia się zaczerwienienie, co uniemożliwia rozpoznanie ewentualnej infekcji.
-  Woda z mydłem ??? To coraz powszechniej stosowany na oddziałach noworodkowych i coraz częściej zalecany rodzicom środek pielęgnacji pępuszka noworodka. Przegotowana woda z mydłem ma działanie odkażające, a jednocześnie nie wysusza i nie zmienia środowiska wokół kikuta.  Sposób zgodny z najnowszymi wytycznymi Nadzoru Krajowego w dziedzinie neonatologii.

CO WY NA TO???


14 komentarzy:

  1. U nas punkt 1, kupiliśmy małą buteleczkę, przyda się przy innej okazji. Szczerze nie słyszałam nic na temat wody z mydłem i punktach pozostałych, wszystkie baby dzieciate mówią właśnie o octa, więc tego się trzymam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam zamiar stosować Octenisept, dużo osób zachwala. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. i my kupiliśmy ocenisept, ale 2 dnia przyszła położna i powiedziała, że najlepiej nic nie robić, osuszać jak się zmoczy i faktycznie szybciutko odpadł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To to to! Nic nie robić, tylko patyczkiem delikatnie osuszać i czyścić.

      Usuń
    2. Prośba - możesz wyłączyć weryfikację obrazkową przy komentowaniu? ;)

      Usuń
    3. Ja? To ja mam coś takiego włączonego??? YYYY To musimy poczekać aż wróci P. z pracy, bo ja raczej nie ogarniam tych klimatów :)ale zrobię wszystko co w mojej mocy :D

      Usuń
    4. Chyba nie jest ze mną aż tak źle:) chyba udało mi się samej wyłączyć to ustrojstwo :D ale zweryfikujcie to jeszcze :D

      Usuń
  4. Wszyscy kupują ocenisept, tylko właśnie w praktyce wychodzi inaczej. Do tej pory doświadczałam tylko opinii, że "kupiliśmy ocenisept, ale..." ale...po 3 tygodniach kikut nie odpadał, to się wkurzyliśmy i użyliśmy spirytusu. ALBO ale...to się nie opłaca. ALBO właśnie, ale... ktoś, gdzieś powiedział, że lepiej będzie jak użyjecie czegoś innego. SZAŁ !

    OdpowiedzUsuń
  5. piękny brzuszek :) A jeśli chodzi o kikucika chętnie również poczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, dzięki! Z tym brzuszkiem niestety wiąże się już nie lada ciężar, ale damy radę z Pierdziochem! A z kikutem to sama widzisz: OCENISTEPT GÓRĄ!

      Usuń
  6. Ja stosuję Octenisept. I stosowałam już przed narodzeniem małej na wszelkie ranki etc.
    Nic się nie babrze, zakażenia nie ma...Tylko problem jest taki, że kikut wciąż jest. Już 4 tygodnie. Pani Doktor mówi, że to dlatego, że na początku za słabo go odchylałam (bałam się dotykać) i że pępowina była gruba. Jak na razie wciąż Octenisept.

    OdpowiedzUsuń
  7. Też jak pomyślę o pępku, to aż mnie dreszcze przechodzą... Własnych doświadczeń jeszcze w tym temacie nie mam, ale jestem na świeżo po zajęciach w szkole rodzenia i ostatnio o tym rozmawialiśmy. Położna polecała czyścić bliznę pępkową wacikiem, a ewentualnie gdy się coś dzieje, to po "wymieceniu" brudków zastosować Octenisept. Podobno czas po jakim kikut odpada jest bardzo różny i może to być kilka dni, a może nawet i miesiąc, wszystko zależy m.in. od grubości jaką miała pępowina.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam podobne doświadczenia ze szkoły rodzenia, ale tak jak mówię to ILOŚĆ opinii doprowadza mnie do obłędu, ale postanowiłam Octenisept kupić trzeba i będziemy walczyć :)

      Usuń