blog o ciąży

blog o ciąży

poniedziałek, 2 grudnia 2013

Ryk bobra!

Krótko... i mocno sentymentalnie!

Zebrało się coś we mnie i pękło i był RYK. Ryczałam jak bóbr, jak P. zapodał z telefonu kołysankę :
Ach Śpij Kochanie!  którą zawsze nucę Tośkowi po kąpieli. Siedziałam, Mały na ramieniu w oczekiwaniu na beknięcie, a ja ryczę jak bóbr. Długo na Niego czekaliśmy.




Cieszę się, że ich mam.


16 komentarzy:

  1. Ja też po urodzeniu Zosi, zrobiłam się strasznie sentymentalna i wszystko mnie wzrusza. Najbardziej piosenka Seweryna Krajewskiego "Kołysanka dla okruszka"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o Cię kurna! Musimy zapodać przy jutrzejszym wieczornym rytuale :)

      Usuń
    2. jako gitarzystka... JESTEM ZAKOCHANA!

      Usuń
  2. Ah jak sentymentalnie, cudownie że ich masz :)

    http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. No ćpała coś. Najpierw flaki, później ryk. Ćpa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapomniałaś o paraliżu mózgu! :P może to przez zieloną herbatę z opuncją :P a może to nie zielona herbata. Muszę zapoznać się z etykietą :D

      Usuń
  4. Anotś jest śliczny! Widać, że zabawa na macie daje Wam dużo radości;) Mama równie dobrze jak Mały wczuła się w rolę:) Super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mama się wczuła, bo musiałam Synkowi sięgnąć i popiszczeć i pomachać:)

      Usuń
  5. oj ja to ryłam jak bóbr na niejednej kołysance...np. http://www.youtube.com/watch?v=UGClpnIDpCM

    OdpowiedzUsuń
  6. Eh nasza Kaja też długo kazała na siebie czekać i też mi się zdarza uronić kilka łez kiedy na nią na przykład patrzę itp. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Po dłuższym zapatrzeniu stwierdzam, że Toch podobny do Ciebie na maksa.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi się chce płakać przy kołysance "na Wojtusia iskiereczka..."

    OdpowiedzUsuń