blog o ciąży

blog o ciąży

poniedziałek, 9 grudnia 2013

DEZORGANIZACJA!

No i rypną nam plan dnia! Nie nadążam z tym Bąblem! Już powinniśmy być po cycku, po bekaniu, i się ostro ubierać w odgłosach wrzasku i krzyku, że czapka jest BEEE! ŁEEE! a tym czasem? ZASNĄŁ!!!

Synu!

Naczyta się człowiek, że to takie ważne. Dziecko potrzebuje schematu. Czynności wykonywane o tych samych porach dają dziecku poczucie bezpieczeństwa i DUPA! Ale co mam zrobić... z drugiej strony był zmęczony najwidoczniej to zasnął! MAM GO BUDZIĆ? Bo w innym razie nie będzie czuł się bezpiecznie?  BULLSHIT!!!

Mamy poślizg, ale czy to powód do zmartwień? Antek się już odnalazł w czasie. W nocy ma większe pojęcie, że to nie czas na harce i swawole! Budzi się elegancko na cycka, ale tak na śpiąco, że szamie, beka i sru znowu zasypia. Mam wrażenie, że i około 18:00 czuje, że chwil kilka będziemy pływać jak ryba. A jak go rozbieram do golasa, bo się obsikałem po pachy to też się cieszy mordeczka, bo przecież zawsze jak mnie rozbierają to później pływamy! A tu zonk! W dzień ma określony moment na drzemkę.

Czasami tak bywa, ale nie będę terroryzować Syna, bo już 10:00 !!! POWINNIŚMY BYĆ JUŻ POD GARAŻEM!!! Nie, NIE NIE! Stanowcze NIE!


Oooo taki jestem grzeczny chłopak!


7 komentarzy:

  1. Jaki uroczy i grzeczny chłopczyk ;) zmęczony albo postanowił dać Mamie chwilę dla siebie ;) Też bym nie budziła, nic na siłę.

    http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja też zasnęła, a na 12 umówiłyśmy się na spacer. Jak żyć, jak? Rytm wieczorem i spacer, ale nie co do godziny, no, spacer między 12 a 14 być musi i amen.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. otóż to! mój też padł, już 3 raz dziś! a to do niego niepodobne.

      Usuń
  3. hmm może dzisiaj taki dzień...że dzieci padają ze zmęczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moje dziecko nauczyło mnie, żeby nie planować zbyt szczegółowo dnia. Zdarzało się, że to co mieliśmy robić rano robiliśmy wieczorem lub wcale:) Umówienie się z kimś na jakąś konkretną godzinę w ogóle nie wchodziło w grę.

    OdpowiedzUsuń
  5. oj moja Kaja jest tak chaotyczna, że nigdy nie wiadomo kiedy będzie miała ochotę na sen, na jedzenie czy zabawę. Żyje własnym życiem i ja pozwalam jej na to :)

    OdpowiedzUsuń
  6. śliczności ten Twój Anteczek ! U nas udało się w końcu ustalić rytm i codziennie wychodzimy w okolicy 11. W nocy też jest super, tylko popołudniówki dosyć ciężkie, a najgorsze to chyba wieczory, kiedy się wykąpie, to po prostu jakby w niego wstąpiło drugie życie !

    http://jagodowyzakatek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń