AHA! Jutro wybije miesiąc! Jesteśmy po wizycie kontrolnej u pediatry. Śmieszna sprawa, bo Pani doktor sprawuję opiekę zdrowotną też nade mną w dodatku też od okresu noworodkowego. Trzymała za nas kciuki jak jeszcze byłam w ciąży, aż w końcu mogłam przedstawić naszego przystojniaka. Pierwsza sprawa: multum ludzi! Rety, nie wiem czy to było spowodowane długim weekendem, czy może raczej urlopem pani doktor, w każdym razie KOSMOS! Lekarz przyjmował od 12:30. My stawiliśmy się już trzy min. po 12, a już mieliśmy numerek 16! Za nami??? do numerka 28! Szaleństwo. Mam też za sobą pierwsze publiczne wywalenie cyca na wierch! Interesujące przeżycie...Wszystkie dzieci 2 lata i wzwyż z wielkim zaciekawieniem bacznie mi się przyglądały, a mamy komentowały " zobacz dzidzia pije mleczko". Czułam się jak małpa w zoo. BARDZO INTERESUJĄCE! Było kilka kruszynek. Widać, że też kontrola poporodowa, ale... od razu rzuciło mi się w oczy, że albo te dzieciaczki są bardzoooooo malutkie, albo to my jesteśmy bardzooooo duzi! No nie mam wady wzroku, nie myliłam się. Ogólne oględziny, ogólne gratulacje od Pani doktor, zmiana pieluchy, bo żeśmy się obsrali po pachy i ważenie... zawsze czekam zniecierpliwiona na te biegające cyferki. Nagle wszystko się uspokoiło, a na ekranie pokazały się cztery cyferki 5 1 8 0!!! Brawo Synku! Przybieramy jak szaleni, ale muszę Wam powiedzieć, że tego po nim nie widać. Nie jest to taka standardowa fałdka, oponka, kluseczka... nie, nie! Antek chyba po tacie jest ciężko-kostny :)
No sami powiedzcie, czyż nie jestem uroczy??? Mam pultynki, ale tylko pultynki. 5kg może nie widać... ale CZUĆ! Kręgosłup mi się ugina!
Teraz pytania, pytania, PYTANIA do nominacji Libster Blog Award.
Hmm...
1. Moim największym marzeniem jest...
2. Najchętniej robię...
3.Nadużywam słowa...
4. Ulubione miejsce w domu?
5. Pies/ kot?
6. Jakiego bólu najbardziej nie lubisz?
7. Siły dodaje mi...
8. Wanna, czy prysznic?
9. Ulubiony drink?
10. Znienawidzona czynność domowa?
11. Twoje danie popisowe?
Kogo nominuję?
W oczekiwaniu na cud
Mama na karuzeli
9 months
Jagodowy Zakątek
Marny puch!
Niezwykłe życie
Dziennik (przyszłej) mamuśki
W oczekiwaniu
Racjonalnie czekam
COŚ NIEBIESKIEGO
Migdałowa Mama
Z niecierpliwością czekam na Wasze odpowiedzi :)
Śliczny i nie widać. Dajecie ostro. Nasza z urodzeniową 2930 w zeszłym tygodniu, po 6 tygodniach ważyła 3750 ;) i już to czuję. Dzięki za nominację, ściskam Was serdecznie. Antek boski, zero w nim "kluchy".
OdpowiedzUsuńDzięki Mała! My też Was ściskamy!
UsuńDużo przybrał skubaniec;) U nas było podobnie z wagą:)
OdpowiedzUsuńja tez czuję na reku jak mój miesięczniak urósł ale jak przychodzą goście to mówią jka ona leciutka.. a ja myślę ponoś ją pol godziny to poczujesz jaka lekka ;P
OdpowiedzUsuńsłooooodki:) i piękne oczęta a te włoski:) mój Fil urodził sięczarny.. a teraz blondas kurcze - a szkoda:)
OdpowiedzUsuńWpadniecie do nas poszukać Renifera?:)
http://zawodkobieta.blogspot.com/2013/11/co-sie-stao-z-rudolfem-konkurs.html
dziękujemy za miłe słowa a Rudolfa postaramy się znaleźć!
UsuńCo za przystojniak :) Jaki już olbrzymek z niego :D
OdpowiedzUsuńUroczy maluch:) Dla mnie karmienie w miejscach publicznych też było stresujące, ale są sytuacje, kiedy mama nie ma wyjścia.
OdpowiedzUsuń