blog o ciąży

blog o ciąży

wtorek, 22 października 2013

Witajcie w naszej bajce!

Tak szybko, tak krótko, tak po prostu... Istne szaleństwo!

Kilka konkretów z pamiętnego dnia:
- próba wywołania naturalnego porodu (cewnikowanie),
- wywołanie nie przyniosło zamierzonego efektu,
- USG
- rozpoznanie: DUŻY PŁÓD ( jak już wspomniał P. 4350g) - konieczna konsultacja!
- obchód, godz. 19:30 " Ma Pani wybór! Możemy dalej próbować wywołać poród naturalny, albo jutro rano wykonać cesarskie cięcie"
- tysiąc telefonów z pytaniem " CO MAM ZROBIĆ?"
- rozmowa z doktorkiem - On by nie ryzykował, Mały jest bardzo duży.
- godzina 20:30- decyzja: TNIEMY DOKTORZE!
- 5:30 odeszły mi wody.
- 8:00 zabierają mnie na blok
- 8:35 JESTEŚMY JUŻ RAZEM !!!


18 komentarzy:

  1. Czyli jednak cesarka. A tak się zastanawiałam. Spytałam o wymiary i potem sobie myślę - "naturalnie, czy cc...Duży taki, no ale pewnie by napisał że cc, jakby co" a jednak ;D
    To życzę Ci, żebyś doszla do siebie jak najszybciej.
    Przystojniak. Nie wygląda na noworodka - wyrośnięty taki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jednak, jednak! Bałam się ryzyka, komplikacji itd., które mogłyby wystąpić przy naturalnym porodzie.

      Usuń
  2. Dałaś radę :-) gratulacje dużego chłopaka

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też miałam cc i nie wspominam źle. Chlup i już dzidzia na świecie. Nie ma co się męczyć, gdy bobas jest duży, mamy w końcu 21 wiek i cc to rutynowa operacja. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda! moje wahania wynikały raczej z lęku... wiesz, że to jednak operacja, znieczulenia itd. :) ale teraz się cieszę, bo było mi dane doświadczyć skurczy przez godzinę czasu, za pewne jeszcze mało intensywne, a już miałam dosyć! Dobrze jest jak jest :)

      Usuń
    2. Znieczulenie to najlepsza rzecz na świecie.

      Usuń
  4. Jesteście piękni ! :) GRATULACJE ! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ślicznie wyglądacie! Gratuluję synka!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bądź dzielna moja imienniczko i nie zapominaj o sobie w cyco - łóżku. Nie daj się stresowi, trzymam za Was kciuki

    OdpowiedzUsuń
  7. czyli w końcu cieli czy naturalnie urodziłaś?? :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie też cięli, także pocięte my mamusie :D Dużo zdrówka dla Antka! :)

    Pozdrawiam, obserwuję i zapraszam na moje pierwsze ROZDANIE :) http://gabrysiowamama.blogspot.com/2013/10/rozdanie-u-gabrysiowej-mamy.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale super wyglądacie! Taki mały słodziak:)

    http://2malestopki.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń